62,93 zł. Dostępny od 29.11.2023. David ma 8 lat i wchłania cały ból. 14-letni Danny został kiedyś żywcem zakopany pod ziemią. Ragen kontroluje nienawiść, a Adalana szuka homoseksualnej kobiecej czułości. Billy natomiast śpi, bo kiedy tylko się zbudzi, znów spróbuje popełnić samobójstwo. Maj 2004 r. Odkrylam ze mój m±ż nocami pisze na komunikatorze, nie z kolegami jak mowił, a z koleżank±. Nocne rozmowy, telefony, sms. Czytałam jak pisał innej dziewczynie, że wystarczy że zamknie oczy i już s± razem, ze jest jego wisienk± na torcie, itd. To ja chodziłam do pracy, w domu drugi etat - 2letnie dziecko, padałam na pysk. On od 8-19 w pracy, w weekendy studia, które jakby nie było umożliwiłam mu, poprzez przejęcie zajmowania się całkowicie domem i dzieckiem. Nie musze mówic co dzialo sie w domu. Mówi że skończyl ta glupi± zabawe, i wszystko co zwiazane z tamt± dziewczyn± polikwidowal. Trzy miesiace pozniej odkrywam ze specjalnie dla niej założyl maila na którego cały czas się logował. Zo prawda nie było na skrzynce zadnej wiadomo¶ci od niej, Jego tłumaczenia..... logował sie z przyzwyczajenia. Wyrzucilam go z domu. W każdym razie głupia uwierzyłam w obietnice, piękne słowa, że zrozumiał, ze w lustro nie może sobie spojrzeć, że ja i dziecko jestesmy najwazniejsze, że zrobi wszystko aby¶my byli razem i szczę¶liwi. Obiecywał i ocierał moje łzy. Oj glupia bylam I tak odgrodzilam gruba krecha, przykrylam, i choc bywaly dni ze bol sie odzywal, odganialam go, mowiac sobie ze te do¶wiadczenia tylko nasz zwiazek wzmocnilo. Żyło nam się dobrze. Wydawało się że i ja i on pamiętamy, ale nigdy do tego nie wracali¶my. On opiekował się mn±, ja nim. Był czuły, kochajacy, zasypiali¶my przytuleni, bo nie móg zasn±ć bez mojego zapachu. Jak wyjeżdżał dzwonił kilka razy dzienne i mówił że tęskni, że chciałby byc z nami. Oj glupia i tak w ramach obietnic jakie dał mi mój m±ż ocierajac moje łzy i patrz±c na mój ból Maj 2014 r. Przez przypadek odbieram maila zwrotke którego moj kochany m±ż wyslal z komorki o tresci: ,,caluski w szyjke olenko,,. Poznal ja na szkoleniu, od 4 miesiecy pisza sobie sms i maile, dzwonia do siebie, Mówi miże mieszka we Wrocławiu że to tylko sms i maile, że sie z ni± nie spotkał. Wpadam na jej numer służbowy okazuje sie że pochodzi z całkiem innego miasta, miasta do którego 2 tyg. wcze¶niej mój m±ż pojechał na jednodniowe szkolenie. Owszem mówił mi wcze¶niej o szkoleniu, zdziwłam się umiejscowieniem szkolenia, bo nigdy jego zakł±d nie robił tam szkoleń, ale że ostatnio nast±piły duże zmiany, to może i w tym temacie też.... Dwa tygodnie pozniej wypada mi z szafy pani nr 2, tez kolezanka z pracy. Z nia spotykal sie 4 lata wczesniej przez pare miesiecy. Caly czas w swoim telefonie mial ja w kontaktach z wpisana data urodzin i imienin. Tydzien pozniej po pani nr. 2 wypada mi pani nr 3 z szafy. Pani z ktora od 20 miesiecy regularnie uprawial seks. A mnie oklamywal ze jest chory i mialam czekac na dzialanie tabletek. A pani nie musiala. Dowiedzialam sie ze mu sie nie podobala, nie podniecala, ze nie dzialala na niego i gdyby sie nie starala (seks oralny) nie mialby erekcji. Erekcja byla kiepsa, seks, orgazm mechaniczny. Ze on lezal ona po nim skakala, nie dotykal jej, trzymal rece tylko na jej biodrach. I tak biedaczek sie meczyl przez te 20 miesiecy, ba musial nawet hotele wynajmowac, lub urywac sie z pracy do lasu. Pani sie w nim zakochala i chciala sie rozwodzic, bylo mu to obojetne. Sypial z nia bez prezerwatyw, a ja biedna meczylam sie z jakimis pseudo infekcjami i siedzialam ciagle u ginekologa. Spedzil z nia w hotelu swoje 40 urodziny, a potem przyszedl do domu i jadl drugiego torta ze swoja ,,nudna rodzina,,. wieczorami na spacerach pisal do niej sms, bo go o to prosila. Jemu to bylo obojetne. Nie tesknil za nia, nie myslal, nie proponowal spotkan to ona zawsze mowila ze sie stesknila, nie podobala mu sie, miala krotkie nogi, male piersi, blond wlosy. Biedactwo prawda. A ja ja przeplacilam to wszysfko zdrowiem. Przez dwa lata szpitale i lekarze. Dzis. Mieszkamy razem. Prowadzi dom aby pokazac mi jak bardzo mu zalezy na rodzinie. A ja. Nie wierze juz w zadne jego slowo. I tak ja go bardzo kochalam, dzis nienawidze go cala soba. Zaluje ze pare lat temu uwierzylam w obietnice, ktore okazaly sie klamstwem. Dzis jestem kobieta ktora na kryzys wieku sredniego, o ktorym mowila mezowi, dostala w prezencie 3 kochanki. Nie ma jak to wsparcie kochajacej osoby. Co mam. Farse malzenstwa. Poczucie zniszczonego zycia, wewnetrzny smutek, bol, rozpacz, zlosc, wscieklosc. Bylismy nawet na terapii, to ona ukierunkowala mnie ze najlepiej bedzie jak sie z nim rozwiode..... Musze tylko znaleĽć siłę. Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >> Deleted_User dnia lipca 01 2016 17:16:34 Mało Ci powodów by tę siłę znaleĽć? Co Ci jeszcze potrzebne? Lub inaczej-czym się tłumaczysz, że wci±ż z nim jeste¶? Szanse dawała¶ już nie raz. beziza2012 dnia lipca 01 2016 18:18:53 powodow mam duzo Strach mnie powstrzymuje, obrazy z dziecinstwa, obraz mojej matki, kobiety borykajacej sie samotnie wychowujacej trojke dzieci. Gdyby nie pomoc babci, kiepsko by bylo. Ja bede musiala liczyc sama na siebie. anka67 dnia lipca 01 2016 18:22:25 Historia bardzo podobna do mojej, dałam mu szansę, za miesi±c nasza 25 rocznica ¶lubu..... Deleted_User dnia lipca 01 2016 18:36:11 No to nie dziwię się czemu latami wybaczała¶, próbowała¶, nie chciała¶ widzieć oczywistych lampek alarmowych. Jest takie paskudztwo- ddrr dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców. Może przyda Ci się ten termin w Twoich poszukiwaniach. Strach można przezwyciężyć. Dzieci pewno już małe nie s±, a Twój m±ż nawet po rozwodzie nie przestanie być ojcem. Przezwyciężysz ten jeden strach i pozbędziesz się drugiego-czy nadal kłamie, zdradza. B40 dnia lipca 01 2016 18:42:54 Beziza a czego konkretnie się boisz. Jak wygl±daj± spray maj±tkowe, dom, mieszkanie dzieci doczytałem jedno. Opcje masz dwie tolerujesz kochanki męż±, udajesz że łykasz bajki jak ciepłe p±czki lub mówisz do¶ć i zaczynasz życie od nowa. Jest jeszcze trzecia ale t± przerobiła¶ - danie szansy (niestety na miękko). Jak widać efekt żaden. Znam faceta który wysłał żonę z dziećmi na wczasy na Karaiby aby móc w spokoju posuwać kochanki i delektować się EURO 2016. Deleted_User dnia lipca 01 2016 19:57:47 I tak odgrodzilam gruba krecha, przykrylam, i choc bywaly dni ze bol sie odzywal, odganialam go, mowiac sobie ze te do¶wiadczenia tylko nasz zwiazek wzmocnilo. Wydawało się że i ja i on pamiętamy, ale nigdy do tego nie wracali¶my. Z ciekawo¶ci spytam, z czyjej inicjatywy wyszła ta "gruba krecha" i niby czemu miała służyć?Zaluje ze pare lat temu uwierzylam w obietnice, ktore okazaly sie klamstwem. Skoro wiedziała¶, że ma tak± słabo¶ć,tak± ułomno¶ć, to dlaczego nic z tym nie zrobiła¶, poza zamieceniem sprawy pod dywan? Deleted_User dnia lipca 01 2016 20:09:38 Dziewczyno.. Spadaj z tego małżeństwa, póki masz siły na budowanie jakiego¶ nowego życia, bez niego. Za chwilę pan będzie stary, schorowany, kochanki go olej±, a Ty zdobędziesz etykietkę "zimnej suki", jak wreszcie wykopiesz go za drzwi. Po co Ci to? Podziękuj panu grzecznie za współpracę i idĽ swoj± drog±. Facet Ľle skończy, ale je¶li Ty się nie opamiętasz w porę, to także będziesz mieć przechlapane. M±ż, który tarza się z paniami na zawołanie. Termin: Wierno¶ć małżeńska, jest mu obca jak Papuasowi kiełbasa Żywiecka. Po co Ci kobieto taki facet? Rozejrzyj się, spójrz w lustro... Nie za wiele po¶więciła¶ dla tego drania? Chcesz którego¶ dnia obudzić się stara, zmęczona życiem, wykorzystana do imentu, wła¶ciwie nikomu niepotrzebna, słaba i oszukana? To jeste¶ na wła¶ciwej drodze. Nic nie rób, samo się zrobi. beziza2012 dnia lipca 02 2016 00:24:06 Jest takie paskudztwo- ddrr dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców. Może przyda Ci się ten termin w Twoich poszukiwaniach. DDRR jakbym czytala o sobie Do tego trzeba dolozyc dorosle dzieci alkoholikow. Nawet nie wiemy jak nasze dziecinstwo ma wyw na nasze dorosle zycie. Moj maz wiedzial o moich koszmarach z dziecinstwa, wiedzial ze najwazniejsza dla mnoe jest nasza rodzina.... Moze z ta wiedza czul sie bezkarny.... Moze z ta wiedza myslal ze mu wszystko wybacze.... Bardzo sie pomylil Nie wybacze Wybaczylam raz Wybaczenie drugi raz to tak jakbym wyrazila cicha zgode na nastepne zdrady Komentarz doklejony:Beziza a czego konkretnie się boisz. Jak wygl±daj± spray maj±tkowe, dom, mieszkanie dzieci doczytałem jedno. Dziecko jedno Mieszkanie - wspolne i kredyt na dlugie lata Zarobki - to on byl ta polowa co wiecej przynosil do domu Pare lat temu wyprowadzilismy sie do innego miasta, wiec w poblizu nie mam w razie czego nikogo z rodziny, owszem sa znajomi, kolezanki, ale maja wlasne zycie. Finansowo tez bede musiala radzic sobie sama, nikt sie nie przejmie jak pieniedzy starczy mi do 20goOpcje masz dwie tolerujesz kochanki męż±, udajesz że łykasz bajki jak ciepłe p±czki lub mówisz do¶ć i zaczynasz życie od nowa. Jest jeszcze trzecia ale t± przerobiła¶ - danie szansy (niestety na miękko). Jak widać efekt żaden. Kochanek podobno juz nie ma, jak sie wydaly, wszystkie poszly do smieci nastepnego dnia. Ale to dla mnie nie jest juz wazne. Tolerowac nie zamierzam, bajek lykac nie bede, wybaczenie nie wchodzi w gre. Nie umiem juz. Za duzo sie wydarzylo. Zrobil to z pelna swiadomoscia mojego bolu jaki bede przechodzic. Jedyne na czym mu zalezalo to to ze sie nie wyda abym nie cierpiala. Jego slowa...... zasmialam sie, gdy je uslyszalam powiedzialam mu boze jak ty mnie biedaku mocno kochasz....... Komentarz doklejony:Z ciekawo¶ci spytam, z czyjej inicjatywy wyszła ta "gruba krecha" i niby czemu miała służyć? I z jego i z mojej, pamietamy ale dla dobra ,,nowego,, malzenstwa nie wracamy, nie wypominamy. Kto by chcial slyszec przez nastepne 20 lat ,,a pamietasz jak mnie zdradziles...,,Skoro wiedziała¶, że ma tak± słabo¶ć,tak± ułomno¶ć, to dlaczego nic z tym nie zrobiła¶, poza zamieceniem sprawy pod dywan? Nie zosty zamiecione, zostaly przegadane i przewalkowane przez dlugie rozmowy. Wiedzial o moich oczekiwaniach, strachu, postrzegania naszych relacji, on mowil o swoich. Wydawalo sie ze znalezlismy srodek i mielismy podazac w tym kierunku. Ja wiedzialam jedno, pokazalam mu i powiedzialam za pierwszym razem ze nie zgadzam sie na takie traktowanie mnie, malzenstwa, rodziny. A co niby mialam zrobic? kontrolowac na kazdym kroku, gps w tylek wsadzic, kieszenie przegladac, komorke na podsluch zrobic. Odwozic do pracy i przywozic z pracy. Za pierwszym razem malzenstwo wisialo na włosku, wiec wiedzial ze skok w bok = bedzie gnoj, ktory prowadzi do rozwodu. Przepraszam ale nawet po tych 10 latach gdy jednym czasie wysypaly mi sie 3 nastepne kochanki i trafilam na terapie, sama pani psycholog mowila odciac krecha, pamietac ale nie wracac aby nie dobijac siebie i malzenstwa ktore chcemy ratowac. Czytajac te slowa mam wrazenie ze nie zrobilam nic aby moj maz mnie nie zdradzal, ba pozwalajac odbudowac sobie zaufanie do osobey ktora kochalam, pozwolilam sie zdradzac. Zabrzmialo to tak jakby to byla moja wina. Ja zrobilam duzo, aby ratowac malzenstwo, co zrobil w tym kierunku moj maz.... Deleted_User dnia lipca 02 2016 08:22:56 Ach te terapie i terapeuci. Jestem jednym z tych ,którzy namawiaj± do podjęcia terapii gdy kto¶ przestaje radzić sobie z problemami lub zaszło¶ci ciężkie do przej¶cia. Ale mam też dystans do samych terapii i terapeutów. W większo¶ci przypadków psycholog będzie tylko po¶rednikiem między dwojgiem partnerów, a skuteczno¶ć zależy od odpowiedzialno¶ci obydwojga. Twój m±ż raczej odbębnił swoj± rolę, może nawet i przez chwilę co¶ tam chciał zmienić. S± ludzie, którzy nie zmieni± niczego, nawet po stu terapiach. S± też terapeuci, którzy nie wyjd± nigdy poza wyuczone ze szkół regułki, nie dostrzeg± zaburzeńca ,a przez same zasady prowadzenia terapii nie wyskocz± przed szereg i nie dadz± sygnału-ten człowiek się nie zmieni. O Twoim mężu poczytasz w ksi±żce lub blogu pod tytułem "moje dwie głowy" . Znajdziesz tam wszystko o mężu, o jego manipulacji, o sobie, o systemie zaprzeczeń trzymaj±cych Cię do tej pory w małżeństwie. Je¶li chodzi o DDA i DDRR, nie korzystaj z byle psychologa, tym doskonale zajmuj± się terapeuci uzależnień, grupy wsparcia Al-anon. Strachy ,lęki i przyzwyczajenia trzymaj±ce Cię wci±ż w pułapce s± w Twojej przeszło¶ci domu rodzinnego i współuzależnieniu przez gada(często posługujemy się "swoimi"terminami, czy gad nie jest doskonałym zwrotem? ). Drobne spostrzeżenie, kiedy¶ mocno kochała¶, teraz mocno nienawidzisz. To dokładnie to samo uczucie. Kocha i nienawidzi się osobę, z któr± się jest bardzo mocno zwi±zan±. Nox dnia lipca 02 2016 10:10:59 co do Twoich strachów:nawet ludzie maj±cy rodzinę ,,za płotem"s± czesto sami ze swoimi problemami. Ty nie jeste¶ młodziutk± męzatka . Więc argument ze rodzina daleko....?Ja mam mamę która nigdy nie była dla mnie wsparciem i siostrę na drugim końcu na co możemy liczyć to pogaduchy przez mi wystarczać kawa z koleżank± od czasu do czasu. Ale to dla poprawy nastroju a nie po to by kto¶ załatwił moje problemy. Dawała¶ sobie ¶wietnie radę gdy była¶ niedo¶wiadczon± osoba/z tym samym problemem DD.../Sama !!!wmawiaj±c sobie że on Ci jest niezbędny/ ...,, ja chodziłam do pracy, w domu drugi etat - 2letnie dziecko, padałam na pysk. On od 8-19 w pracy, w weekendy studia, które jakby nie było umożliwiłam mu, poprzez przejęcie zajmowania się całkowicie domem i dzieckiem....." Teraz dzieciak ma 14 lat,swój ¶wiat w którym mama i tato s± potrzebni ale bywa że koledzy musisz być jego parasolem ochronnym jak wtedy gdy miał 2-5 8 lat. Będziesz sobie musiała radzić sama?a co robiła¶ do tej pory? Ty masz jedno ,,odchowane dziecko"a prze¶laduj± cię obrazy mamy ..ale Ty już odrobiła¶ najważniejsz± czę¶ć zadania sama ,bez w czym ta babcia miałaby Ci pomóc? ..,, Ja zrobilam duzo, aby ratowac malzenstwo, co zrobil w tym kierunku moj maz....Zrobiła¶ dużo by utrzymać małżeństwo. Twój m±ż ma cały czas t± sam± fałszywa twarz której się nie przyjrzała¶ po pierwszej chciała¶ kontrolować itd...bo ,nie chciała¶ widzieć jaka to ale jej Twoje życie. Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Przedstawienie Sama nosiło tytuł "człowiek o dwóch twarzach". Podczas niego mężczyzna wygłaszał głównie monologi sceniczne opowiadając swoją historię. Był on ponoć człowiekiem o łagodnym głosie, potrafił wprowadzać publiczność w stan spokoju, jednak gdy zdejmował maskę ludzie zaczynali krzyczeć, kobiety nawet mdlały.
Edward Mordake urodził się z dodatkową twarzą z tyłu głowy. Twarz ta nie jadła ani nie mówiła, ale jak donoszą źródła, potrafiła śmiać się i płakać. Edward błagał lekarzy, by ją usunęli. Twierdził, że nocami szpcze mu straszne rzeczy. Jednak żaden z lekarzy nie chciał podjąć się operacji. Mordake popełnił samobójstwo w wieku 23 lat. Historia Mordake’a zaczęła pojawiać się w popkulturze XXI wieku między innymi dzięki piosence Toma Waitsa Chained Together For Life, serialu American Horror Story: Freak Show (gdzie postać Mordake’a jest obecna w kilku odcinkach) czy operze Erlinga Wolda zatytułowanej Mordake. Wraz przypomnieniem tej historii pojawiły się pytania - czy Edward Mordake istniał naprawdę? Z perspektywy medycyny przypadek Edwarda Mordake’a nie jest niemożliwy. Mógł to być na przykład przypadek wystąpienia craniopagus parasiticus – rzadkiego typu bliźniąt syjamskich złączonych głowami, gdzie pasożytujący bliźniak składa się jedynie z głowy lub głowy i nierozwiniętego ciała. Albo mógł to być przypadek wystąpienia diprosopus, co oznacza istnienie pojedynczej głowy ze zdwojeniem struktury twarzy. Jednak przy craniopagus parasiticus bliźnięta są zawsze tej samej płci (natomiast dodatkowa twarz Edwarda miała należeć do jego bliźniaczej siostry). Poza tym w przypadku obu deformacji przeżywalność dziecka, nawet w naszych czasach, jest bardzo niska. Poszukiwanie informacji na temat Mordake’a prowadzi do opublikowanej w październiku 1896 roku encyklopedii medycznej Anomalies and Curiosities of Medicine, opisującej historię Edwarda w następujących słowach:Jedną z najdziwaczniejszych i najbardziej melancholijnych historii ludzkich deformacji jest ta Edwarda Mordake'a, o którym mówiono, że był dziedzicem jednego z najznamienitszych parostw Anglii. Jednakże nigdy nie zdobył tytułu para i popełnił samobójstwo w wieku dwudziestu trzech lat. Żył w całkowitym odosobnieniu, odmawiając spotkań nawet członkom własnej rodziny. Był młodym człowiekiem o znacznych osiągnięciach, dogłębnie wykształconym i muzykiem o rzadkich zdolnościach. Jego postawa odznaczała się wdziękiem a jego twarz – trzeba zaznaczyć, jego naturalna twarz – była urody Antinousa. Lecz z tyłu jego głowy była inna twarz, twarz pięknej dziewczyny, urocza jak sen, ohydna jak diabeł. Żeńska twarz była ledwie maską zajmującą jedynie mały kawałek tylnej części czaszki, wykazującą jednakże wszelkie oznaki inteligencji, jakkolwiek złośliwego rodzaju. Można było zobaczyć jak śmieje się i drwi, gdy Mordake płakał. Oczy mogły śledzić ruchy obserwatora a usta mamrotały bez ustanku. Nie dało się usłyszeć żadnego głosu, lecz Mordake zaręczał, że nocami nie dawały mu zasnąć nienawistne szepty jego, jak to nazywał, „diabelskiej bliźniaczki, która nigdy nie śpi, lecz opowiada mi ciągle o takich rzeczach, o których tylko mówią w piekle. Żadna wyobraźnia nie pojmie strasznych pokus, które przede mną stawia. Przez jakieś niewybaczone niegodziwości mych przodków jestem przyrośnięty do tego szatana, bo szatan to jest z pewnością. Błagam was i zaklinam byście zmiażdżyli te pozory ludzkiej natury, nawet jeślibym ja miał przy tym umrzeć.” Takie były słowa nieszczęsnego Mordake'a do Manversa i Treadwella, jego lekarzy. Pomimo starannej obserwacji udało mu się zdobyć truciznę, od której zginął, pozostawiwszy list z żądaniem zniszczenia „twarzy demona” przed jego pogrzebem „aby nie kontynuowała swych przerażających szeptów w moim grobie”. Na swą własną prośbę został pochowany w odludnym miejscu, bez kamienia czy napisu by zaznaczyć jego grób. Encyklopedia została napisana przez dwóch amerykańskich lekarzy George’a M. Goulda oraz Waltera L. Pyle’a, którzy zebrali w niej przykłady niezwykłych przypadków medycznych. Brak innych źródeł, w których można by natrafić na jakikolwiek ślad historii Mordrake’a, skłonił autora Hoaxes do poszukiwań na własną rękę. Dotarł on do artykułu napisanego przez poetę Charlesa Lotina Hildretha, opublikowanego w 1895 roku w kilku amerykańskich gazetach. Artykuł opisuje przypadki ludzi o niezwykłym wyglądzie. I tak – oprócz Mordake’a – pojawiają się na przykład: Kobieta Ryba (dziewczyna, której ciało od bioder w dół pokrywały łuski, a złączone nogi kończyły się ogonem), pół człowiek, pół krab (zamiast stóp i dłoni miał szczypce) czy czterooki mężczyzna. Sama nota o Edwardzie brzmi identycznie, jak ta pojawiająca się w encyklopedii Anomalies and Curiosities of Medicine, która została opublikowana rok po pojawieniu się twierdził, że znalazł opis tych przypadków w starych dokumentach Royal Scientific Society. Towarzystwo naukowe o takiej nazwie nigdy nie istniało. W żadnym innym miejscu nie pojawiają się też informacje na temat niezwykłych przypadków medycznych, o których mówi również wspomnieć, że Hildreth był nie tylko poetą, ale i pisarzem, lubującym się w motywach science fiction. Nie ma więc wątpliwości, że jego artykuł to fikcja. Dodatkowo jedyne zdjęcie, które ma przedstawiać Mordake’a, ukazuje nie żywego człowieka, ale jego figurę woskową - jedynie wizję tego, jak mógł więc Edward Mordake nigdy nie istniał. Hildrethowi udało się oszukać wiele osób... i udaje się to nadal.
Człowiek o dwóch twarzach października 15, 2017 dziwne, ludzie. Edward Mordake urodził się z dodatkową twarzą z tyłu głowy. Twarz ta nie jadła ani nie Genialny aktor czy ofiara własnej psychiki? Billy Milligan. Najcięższy przypadek rozszczepienia osobowości w dziejach David ma 8 lat i wchłania cały ból. 14-letni Danny został kiedyś żywcem zakopany pod ziemią. Ragen kontroluje nienawiść, a Adalana szuka homoseksualnej kobiecej czułości. Billy natomiast śpi, bo kiedy tylko się zbudzi, znów spróbuje popełnić samobójstwo. To tylko pięć z dwudziestu czterech twarzy Williama Milligana, jednego z najdziwniejszych przypadków, o jakich słyszały współczesna medycyna i wymiar sprawiedliwości. USA, koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Na Uniwersytecie Stanowym Ohio dochodzi do serii gwałtów na studentkach. Policja szybko namierza sprawcę – jest nim młody mężczyzna, William (Billy) Milligan. Sprawa wydaje się oczywista, jednak od początku z zatrzymanym jest coś nie tak. Milligan zdaje się nie wiedzieć, o co pytają go policjanci. W areszcie próbuje odebrać sobie życie. By chronić mężczyznę przed nim samym, władze przysyłają doświadczoną panią psycholog. Rozmowa, która odbędzie się między nią a Billym, ujawni szczegóły szokujące opinię publiczną. Postawi też wiele trudnych pytań przed środowiskiem amerykańskich sędziów, psychologów i psychoterapeutów. Jak żyć, mając w sobie jednocześnie 24 różne postaci? Jak nie popaść w obłęd, słysząc w głowie rozkazy wydawane z serbskim akcentem, płaczliwe zawodzenie małego chłopca lub determinację spragnionej czułości lesbijki? Kim są poszczególne postaci mieszkające w głowie Milligana? W jaki sposób przejmują władzę nad jego myślami i czynami? A może wszyscy zaangażowani w sprawę policjanci, prawnicy i lekarze dają się zwieść grze genialnego aktora, który chce tylko uniknąć kary za popełnione przestępstwa? Tym bardziej, że w toku postępowania okazuje się, że za popełnione gwałty wcale nie odpowiada najbardziej podejrzana z osobowości Milligana… Daniel Keyes (ur. 1927, zm. 2014) – amerykański autor reportaży i powieści science-fiction. Jego opublikowany w 1981 r. fabularyzowany reportaż Człowiek o 24 twarzach wywołał wiele kontrowersji i był nominowany do Edgar Award. Historia Billy’ego Milligana została opisana w stylu najlepszego kryminału, chociaż żaden skandynawski mistrz prozy nie wpadłby na tę historię, którą stworzyło życie. Trwają prace nad ekranizacją książki Keyesa. W rolę Milligana wcieli się Leonardo DiCaprio.
Według psychologii pozytywnej optymizmu jak najbardziej można się nauczyć – można zgodnie z własną wolą i własnym wyborem stać się optymistą. Ćwiczenia prowadzące do uwewnętrznienia takiego optymistycznego nastawienia to na przykład nieustanne powtarzanie sobie, w każdej sytuacji, że jest dobrze i tak, jak ma być.
Człowiek o 24 twarzach przedstawia historię osoby, u której zdiagnozowano osobowość wieloraką. Historię człowieka, który musiał zmierzyć się sam ze sobą, ale również ze światem. Z otoczeniem, które go nie rozumiało i wielokrotnie wydawało się, że nie chciało go zrozumieć. Czasami stwierdzamy, że ktoś ma dwie twarze lub ma ich nawet więcej. W zależności od sytuacji społecznej, w której się znajdujemy pokazujemy swoje oblicze z trochę innej strony. Dostosowujemy się do otoczenia, bo przecież inni jesteśmy w szkole, na uczelni, w domu czy wśród swoich znajomych. Jednak mimo wszystko nie mamy wątpliwości co do tego, że jesteśmy jedną osobą. Czego nie mogą powiedzieć osoby z diagnozą osobowości mnogiej. Czym jest osobowość wieloraka? Dysocjacyjne zaburzenie tożsamości (DSM-5) lub inaczej nazywając – osobowość mnoga (ICD-10) to zaburzenie, w którym u pacjenta można wyróżnić dwie lub więcej osobowości. Każda z nich ma swoje wspomnienia, wzorce zachowania, preferencje oraz identyfikację płciową. Kluczowa w tym zaburzeniu jest również amnezja, której nie da się wyjaśnić zwykłym zapominaniem. Sami pacjenci opisują okresy zmiany osobowości jako „wymykanie się czasu”. Wyróżnia się również cztery kategorie osobowości w dysocjacyjnym zaburzeniu tożsamości. Osobowość pierwotna jest tą, z którą pacjent się urodził. Osobowość dominująca, to ta, która ma we władaniu świadomość najdłużej i to ona najczęściej ujawnia się światu. Oprócz tego mówi się o osobowości alternatywnej oraz osobowości fragmentarycznej (Stankiewicz, Golczyńska, 2006). Zaburzenie to znacznie częściej diagnozuje się u kobiet. Jako przyczynę najczęściej wymienia się traumatyczne wydarzenie w dzieciństwie – jak wykorzystanie seksualne, przemoc fizyczną czy psychiczną. Osobowości, które tworzy jednostka mogą różnić się w małym stopniu od osobowości pierwotnej, ale mogą również różnić się diametralnie – płcią, zachowaniem, zdolnościami, narodowością, wiekiem czy też nawet samą fizjologią. Dla przykładu osobowość pierwotna jest Polką, która umie grać na gitarze, ale nie umie malować, nie ma również żadnych uczuleń. Druga osobowość natomiast może być homoseksualnym Amerykaninem niepotrafiącym grać na gitarze, ale potrafiącym malować i mającym uczulenie na orzechy. Historia Milligana może wydawać się niewiarygodna, ale fakty mówią same za siebie. Książka ma jednak formę zbeletryzowanego reportażu. Sam autor przyznaje, że z niektórymi sytuacjami dał się ponieść fantazji, by trochę udramatyzować swoją powieść. William „Billy” Milligan w trakcie pisania tej książki (wydano ją po raz pierwszy 1982 r.) miał 26 lat. Zdiagnozowano u niego osobowość wieloraką po przestępstwach seksualnych na terenie Uniwersytetu Stanowego Ohio. W trakcie zatrzymania oskarżony nawet nie wiedział za co jest podejrzany. Na swoje wytłumaczenie powołał się na swój osobisty kodeks moralny, w którym zawarł punkt mówiący o tym, że nie krzywdzi kobiet ani dzieci, a ponadto zawsze staje w ich obronie. Po wielu rozmowach i terapii można poznać 24 osobowości Milligana. Arthur jest 22-letnim inteligentnym Anglikiem zainteresowanym medycyną i fizyką, odgrywa rolę dominującą w sytuacjach bezpiecznych. Ragen jest 23-letnim Jugosłowianinem, strażnikiem nienawiści, komunistą, ateistą, obrońcą kobiet i dzieci o wielkiej sile, przejmuje dominację w sytuacjach niebezpiecznych, np. w więzieniu, cierpi na daltonizm. Allen 18-letni manipulator i oszust, jako jedyny jest praworęczny i pali papierosy. Tommy, 16-latek ze smykałką do elektroniki, maluje pejzaże. Są jeszcze 14-letni przestraszony Danny, 8-letni David, który przejmuje na siebie cały ból i cierpienie wszystkich osobowości, 3-letnia Christinie Angielka z dysleksją, 13-letni Christopher brat Christine, 19-letnia Adalana lesbijka pisząca wiersze, cierpiąca na oczopląs. Oprócz wymienionych można było poznać osobowości niepożądane, czyli te, które zdaniem Arthura zagrażały Billowi, a co za tym idzie innym tożsamościom. […] człowiek, zanim pomoc otrzyma, musi być w stanie tej pomocy pragnąć, musi pragnąć leczenia i pomocy od określonej osoby. Musi tej osobie ufać. [ 24 twarze Billy’ego Milligana dokument Netflixa Los chciał, że niedługo po przeczytaniu książki Człowiek o 24 twarzach na Netflix pojawił się czteroodcinkowy dokument. 24 twarze Billy’ego Milligana przedstawiają jego historię z nieco innej i szerszej perspektywy. W filmie wypowiadają się osoby bliskie, te, które miały styczność z Billim, a także specjaliści bezpośrednio niezwiązani ze sprawą. Takim sposobem możemy poznać rodzeństwo, matkę i przyjaciół Billy’ego, psychiatrów, psychologów, policjantów, adwokatów czy prokuratorów. Pokazano archiwalne materiały z sesji, zdjęcia z prywatnych zbiorów, wycinki z prasy, raporty, filmy z osobami, które już nie żyją, jak dr Cornelia Willbur czy dr David Caul. Tak, jak książka Człowiek o 24 twarzach zamykała się na roku 1982, tak 24 twarze Billy’ego Milligana przedstawiają jego historię aż do samego końca. Poznajemy Billy’ego nie tylko z jego perspektywy, jak to było w powieści Keyesa, a każdej z osób, która postanowiła wypowiedzieć się w dokumencie. Książka Człowiek o 24 twarzach kontra miniserial 24 twarze Billy’ego Milligana Ciekawie było skonfrontować te dwie produkcje, bo mimo wspólnego fundamentu, z którego powstały, jakim jest historia Milligana, to obie się od siebie różnią. Po obejrzeniu dokumentu mogłam inaczej spojrzeć na to w jaki sposób przedstawił ją Keyes. Wydaje mi się, że produkcja Netflixa jest bardziej obiektywna, mimo przedstawienia zbioru subiektywnych opinii, z czym nawet nie kryją się osoby, które je wygłaszają, bo nie ma ku temu powodów. Można dzięki temu zobaczyć, że postać Miligana jest jak najbardziej prawdziwa, a jego historia jest bardziej skomplikowana niż w książce. Wydaje mi się, że powstałby naprawdę ciekawy reportaż (np. z serii Amerykańskiej wydawnictwa Czarnego). Tym razem już bez zbędnego udramatyzowania. Oddający również głos rodzinie i ofiarom, ponieważ Keyes nie przedstawił sprawy obiektywnie. Czy dysocjacyjne zaburzenie tożsamości naprawdę istnieje? Wiele osób w dokumencie jednak zaprzecza istnieniu dysocjacyjnemu zaburzeniu osobowości, tłumacząc to tym, że pacjent jest bardzo podatny na sugestię, jeśli poddaje się również hipnozie. Przyznam szczerze, że w trakcie oglądania miałam pewne wątpliwości i zaczęłam iść tym tokiem rozumowania. Czy Billy aby na pewno miał osobowość wieloraką? Czy może był tak fantastycznym aktorem, którego świat jeszcze wcześniej nie widział ani może już nigdy więcej nie zobaczy. Nie można mieć wątpliwości co do tego, że dysocjacyjne zaburzenie tożsamości istnieje. Istnieje wiele badań nad neurobiologicznymi aspektami tego zaburzenia. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, np. że są widoczne zmiany w strukturach mózgu. Są to zmniejszenie hipokampa i ciała migdałowatego (które są odpowiedzialne za procesy pamięci, przetwarzanie emocjonalne i afektu) czy chociażby powiększony lewy przedklinek, który odgrywa istotną rolę w procesie budowania spójnego poczucia tożsamości. Tych struktur jest o wiele więcej, więc jeśli kogoś interesuje ten temat, to polecam zapoznać się z jednym z najnowszych artykułów Podzielony umysł – podzielony mózg (Skałbania, Polewik, Pietkiewicz, Tomalski, 2021) Pytaniem jest tylko to, czy Billy na nie cierpiał. Czy był tak dobrym manipulatorem i aktorem? Czy nie wyprowadzał z błędu specjalistów, którzy podsunęli mu diagnozę? Tego już trudno będzie dowieść, więc ja pozostaję przy wersji już przyjętej i oficjalnej diagnozy. Przyznam szczerze, że miałam pewien dysonans, bo w pewnym momencie również zaczęłam wątpić w diagnozę Milligana. Z drugiej strony miałam poczucie, że jest to złe i nieodpowiednie, by teraz poddawać w wątpliwość tę kwestię i przedstawiać to w taki sposób. Czy polecam Człowieka o 24 twarzach oraz 24 twarze Billy’ego Milligana? Nie miałam jeszcze okazji przeczytać innej książki, w której byłaby osoba cierpiąca na dysocjacyjne zaburzenie osobowości, więc powieść Keyesa była dla mnie czymś nowym. Czyta się ją dość płynnie i szybko, mimo dość trudnej tematyki. Z pewnością ma to związek z jej formą i stylem jakim została napisana. Jest to interesujące studium przypadku osoby z osobowością mnogą. Po przeczytaniu, dla konfrontacji i zapoznania się z szerszą perspektywą tej historii, polecam obejrzeć miniserial dokumentalny dostępny na Netflixie 24 twarze Billy’ego Milligana. Mnie on pozwolił poznać niektóre wydarzenia, takimi jakimi faktycznie były, a nie takimi, jakimi chciał pokazać je autor w swojej książce. Bibliografia Skałbania, J., Polewik, K., Pietkiewicz, I. J., Tomalski, R. (2021). Podzielony umysł – podzielony mózg. Neurobiologiczne podłoże dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości z perspektywy teorii układów dynamicznych. Psychiatria i psychologia kliniczna, 21(1), 27-35. DOI: Stankiewicz, S., Golczyńska, M. (2006). Spór o osobowość mnogą: zagadnienie teoretyczne, czy praktyczne?. Psychiatria Polska, 40(2), 233-243. Tytuł: 24 twarze Billy’ego Milligana Oryginalny tytuł: Monsters Inside: The 24 Faces of Billy Milligan Data premiery: Czas trwania: 1 godz. 1 min.
Agent o dwóch twarzach (1966) wojenny lektor cały film.avi • Prawdziwa historia z czasów II Wojny Światowej. Eddie Chapman był angielskim złodziejem, który pracował jak szpieg dla obu walczących stron: niemi
Maj 2004 r. Odkrylam ze mój m±ż nocami pisze na komunikatorze, nie z kolegami jak mowił, a z koleżank±. Nocne rozmowy, telefony, sms. Czytałam jak pisał innej dziewczynie, że wystarczy że zamknie oczy i już s± razem, ze jest jego wisienk± na torcie, itd. To ja chodziłam do pracy, w domu drugi etat - 2letnie dziecko, padałam na pysk. On od 8-19 w pracy, w weekendy studia, które jakby nie było umożliwiłam mu, poprzez przejęcie zajmowania się całkowicie domem i dzieckiem. Nie musze mówic co dzialo sie w domu. Mówi że skończyl ta glupi± zabawe, i wszystko co zwiazane z tamt± dziewczyn± polikwidowal. Trzy miesiace pozniej odkrywam ze specjalnie dla niej założyl maila na którego cały czas się logował. Zo prawda nie było na skrzynce zadnej wiadomo¶ci od niej, Jego tłumaczenia..... logował sie z przyzwyczajenia. Wyrzucilam go z domu. W każdym razie głupia uwierzyłam w obietnice, piękne słowa, że zrozumiał, ze w lustro nie może sobie spojrzeć, że ja i dziecko jestesmy najwazniejsze, że zrobi wszystko aby¶my byli razem i szczę¶liwi. Obiecywał i ocierał moje łzy. Oj glupia bylam I tak odgrodzilam gruba krecha, przykrylam, i choc bywaly dni ze bol sie odzywal, odganialam go, mowiac sobie ze te do¶wiadczenia tylko nasz zwiazek wzmocnilo. Żyło nam się dobrze. Wydawało się że i ja i on pamiętamy, ale nigdy do tego nie wracali¶my. On opiekował się mn±, ja nim. Był czuły, kochajacy, zasypiali¶my przytuleni, bo nie móg zasn±ć bez mojego zapachu. Jak wyjeżdżał dzwonił kilka razy dzienne i mówił że tęskni, że chciałby byc z nami. Oj glupia i tak w ramach obietnic jakie dał mi mój m±ż ocierajac moje łzy i patrz±c na mój ból Maj 2014 r. Przez przypadek odbieram maila zwrotke którego moj kochany m±ż wyslal z komorki o tresci: ,,caluski w szyjke olenko,,. Poznal ja na szkoleniu, od 4 miesiecy pisza sobie sms i maile, dzwonia do siebie, Mówi miże mieszka we Wrocławiu że to tylko sms i maile, że sie z ni± nie spotkał. Wpadam na jej numer służbowy okazuje sie że pochodzi z całkiem innego miasta, miasta do którego 2 tyg. wcze¶niej mój m±ż pojechał na jednodniowe szkolenie. Owszem mówił mi wcze¶niej o szkoleniu, zdziwłam się umiejscowieniem szkolenia, bo nigdy jego zakł±d nie robił tam szkoleń, ale że ostatnio nast±piły duże zmiany, to może i w tym temacie też.... Dwa tygodnie pozniej wypada mi z szafy pani nr 2, tez kolezanka z pracy. Z nia spotykal sie 4 lata wczesniej przez pare miesiecy. Caly czas w swoim telefonie mial ja w kontaktach z wpisana data urodzin i imienin. Tydzien pozniej po pani nr. 2 wypada mi pani nr 3 z szafy. Pani z ktora od 20 miesiecy regularnie uprawial seks. A mnie oklamywal ze jest chory i mialam czekac na dzialanie tabletek. A pani nie musiala. Dowiedzialam sie ze mu sie nie podobala, nie podniecala, ze nie dzialala na niego i gdyby sie nie starala (seks oralny) nie mialby erekcji. Erekcja byla kiepsa, seks, orgazm mechaniczny. Ze on lezal ona po nim skakala, nie dotykal jej, trzymal rece tylko na jej biodrach. I tak biedaczek sie meczyl przez te 20 miesiecy, ba musial nawet hotele wynajmowac, lub urywac sie z pracy do lasu. Pani sie w nim zakochala i chciala sie rozwodzic, bylo mu to obojetne. Sypial z nia bez prezerwatyw, a ja biedna meczylam sie z jakimis pseudo infekcjami i siedzialam ciagle u ginekologa. Spedzil z nia w hotelu swoje 40 urodziny, a potem przyszedl do domu i jadl drugiego torta ze swoja ,,nudna rodzina,,. wieczorami na spacerach pisal do niej sms, bo go o to prosila. Jemu to bylo obojetne. Nie tesknil za nia, nie myslal, nie proponowal spotkan to ona zawsze mowila ze sie stesknila, nie podobala mu sie, miala krotkie nogi, male piersi, blond wlosy. Biedactwo prawda. A ja ja przeplacilam to wszysfko zdrowiem. Przez dwa lata szpitale i lekarze. Dzis. Mieszkamy razem. Prowadzi dom aby pokazac mi jak bardzo mu zalezy na rodzinie. A ja. Nie wierze juz w zadne jego slowo. I tak ja go bardzo kochalam, dzis nienawidze go cala soba. Zaluje ze pare lat temu uwierzylam w obietnice, ktore okazaly sie klamstwem. Dzis jestem kobieta ktora na kryzys wieku sredniego, o ktorym mowila mezowi, dostala w prezencie 3 kochanki. Nie ma jak to wsparcie kochajacej osoby. Co mam. Farse malzenstwa. Poczucie zniszczonego zycia, wewnetrzny smutek, bol, rozpacz, zlosc, wscieklosc. Bylismy nawet na terapii, to ona ukierunkowala mnie ze najlepiej bedzie jak sie z nim rozwiode..... Musze tylko znaleĽć siłę. Strona 3 z 6 beziza2012 dnia lipca 02 2016 19:31:16 Je¶li nie znasz przyczyny zdrad i nie wiesz co popycha go do nich, nie wiem ja, ani nie dowiedziała sie psycholog. zawsze miał jedn± odpowiedĽ NIE WIEM, NIC MI TO NIE DAWAŁO, TOZ BYŁO BEZ SENSU na pewnym momecie terapi powiedziałam mu że się go boję, boję się z nim być, skoro nie potrafi okre¶lić dlaczego mnie zdradzał. Dla mnie jeżeli nie potrafi to znaczy że schemat będzie się powielał...... mydlił oczy mi Komentarz doklejony: mi mydlił oczy, nie sobie. Mnie okłamywał i oszukiwał, wiedz±c o jasno wyznaczonych granicach i tego jak zareaguję na każd± następn± taka sytuację On żył w prze¶wiadczeniu że dopóki nie wiem jestem wg niego szcze¶liwa. Jego praca "praca" małżeńska była oszukańcza, mydl±ca mi oczy, aby mógł prowadzić swoje drugie życie. Ja pracowałam uczciwie. Przyczyn zdrad nie zna nikt, t± tajemnicę pewnie zabierze do grobu.... A krzywdził mnie ¶wiadomie, już widzial raz mój ból, już ocierał mi łzy, przyrzekał, idt. Więc spotykaj±c się z każd± następn± wiedział jak będzie......... tylko unieważnił mój ból, nie chciał o nim mysleć, nie było go i miało nie być bo miałam się nie dowiedzieć - jego słowa. Komentarz doklejony: dużo z siły walki o siebie zabrały mi choroby, w które popadłam po tym wszystkim. W sumie już na trzeci dzień wyl±dowałam u lekarza, potem u neurologa, potem rezonanse, specjalistyczne badania, dwa zabiegi, pobyty w szpitalach. Byłam prawie zdrow± osob±, chodz±c± raz do roku na kontrole lekarskie Deleted_User dnia lipca 02 2016 20:08:57 Przyczyny zdrady? Zawsze s±, zawsze złożone. Mało psychologów znam na tyle odważnych by mówili otwartym tekstem. Kłóci się to z formuł± terapii, gdzie masz sama doj¶ć do wniosków, że o kasie niezarobionej nie wspomnę. Terapie co smutne, to również biznes i to nie mały. Sam± diagnozę z kim żyjesz otrzymasz od psychiatry. W Polsce tylko psychiatra okre¶la problem psychiczny, niezależnie czy alkoholizm, narkomania, psychoza czy depresja. Przy czym¶ co nazywamy syndromem Piotrusia Pana ¶wiadomo¶ć, że m±ż robi co¶ złego jest bardzo ograniczona. On mówi prawdę, co czuje i co my¶li, i niestety dla niego to prawda. To ograniczone poczucie empatii, skutków swych czynów. Nawet poza jego zachowaniami seksualnymi znajdziesz podobne, typowe bardziej dla nastolatka niż dorosłego mężczyzny. Sięgnij pamięci± i poszukaj jak wydaje kasę, jak płaci samodzielnie rachunki itd, wreszcie jak spędza czas wolny. Deleted_User dnia lipca 02 2016 21:05:53 DDA nie było ruszane tak jak nie była ruszana zdrada z przed lat, a dla mnie to ona była pocz±tkiem. Bardziej było skupianie się co z małżeństwem po zdradach z drugiego rzutu. psycholog radziła aby nie rozdrapywać ran, tylko skupić się na tym co jest teraz. Niestety trafili¶cie na zł± terapeutkę. Wtedy by pomogło pranie brudów on byłby przyci¶nięty do ¶ciany i byłaby¶ bardziej ¶wiadoma dlaczego to robił a tak to uciekał jak złodziej pod osłon± nocy. Byłam w szpitalu na terapii poznawczej która wi±że się z wej¶ciem do przeszło¶ci: Psychoterapia psychodynamiczna Na rozwi±zywaniu nieu¶wiadomionych konfliktów emocjonalnych opiera się z kolei psychoterapia psychodynamiczna, zwana również analityczn±. Według jej przedstawicieli ust±pienie zaburzeń możliwe jest wówczas, gdy wskutek terapii nast±pi± zmiany w kilku zakresach. Przede wszystkim, pacjent musi u¶wiadomić sobie przeżycia, które wyparł do pod¶wiadomo¶ci. Musi zidentyfikować swoje prawdziwe potrzeby i pragnienia, oraz przekonać się, że wbrew odczuwanym przez niego lękom, nie s± one zagrażaj±ce i niebezpieczne. W skutek wejrzenia w gł±b siebie, pacjent rezygnuje następnie z niektórych mechanizmów obronnych i wypracuje całkiem nowe. Tak to wygl±da. Trafiła tam dziewczyna która była po szpitalu do którego ja miałam umówiony termin kwalifikacji. Po rozmowie okazało się że tam nic jej nie pomogli bo polegała tak jak u was na systemie TU I TERAZ. W czasie terapii okazało się że wszystko widziała nie tak jak sobie wmówiła. Zaczęło się pranie dzieciństwa. Miała my¶li samobójcze chęć cięcia się i w sumie po jakim¶ czasie przeniosła się do innej grupy bo nie wytrzymała psychicznie. Dla mnie to znaczy że co¶ się otwarło tzw puszka pandory. Popieram pomysł z terapi± indywidualn± lub grupow±. Ja się na indywidualnej już nie widzę. Inni ludzie daj± wsparcie na takiej terapii jakiej nigdy by¶ nie dostała od ludzi z "zewn±trz". Tam wszyscy s± równi, nikt się nie ¶mieje że masz co¶ z głow±, że to Twoja wina że tak się stało, itd. Taka terapia trwa z reguły 12 tygodni. Wiesz czego chcesz? idĽ za ciosem nie ogl±daj się za siebie ani na w±tpliwego męża. Patrz na siebie b±dĽ egoistk±. On był dla siebie przez całe wasze małżeństwo. Musisz mieć siłę do walki. I być wsparciem dla dziecka. Deleted_User dnia lipca 02 2016 22:25:02 nie ma żadnego wpływu, nic nie wie o moich problemach małzeńskich, ani tych aktualnych, ani wczesniejszych. Jest ostatni± osob± której mogłabym powiedzieć, wiem że nie dostanę wsparcia. Tzn. jej się będzie wydawało ze mi je daje, a dla mnie to będzie niszczycielskie to przykre, gdy nie można zaufać najbliższej osobie, własnej matceTzn. jej się będzie wydawało ze mi je daje, a dla mnie to będzie niszczycielskie A gdyby się okazało, że Twój konflikt z ni± wynika z tego, że jeste¶cie w sumie bardzo podobne? Co je¶li Tobie wydaje się, że dajesz mu wsparcie, a to dla niego jest niszczycielskie? Warto się chyba temu staranniej przyjrzeć. beziza2012 dnia lipca 02 2016 22:48:11 nie jestesmy do siebie podobne. Nie mam z nia konfliktu. Z doswiadczenia wiem ze nie dostane od niej wsparcia dla mnie dobrego. Nie tylko ja tak mam, moje rodzenstwo rowniez. Ona mowi ze chce dobrze, a wychodzi calkiem odwrotnie. To dluga i juz zupelnie inna opowiesc. Jestem przeciwienstwem mojej matki. Ja dobrze sobie zdaje sprawe ze moja rodzina byla dla mnie wszystkim, wszystkim tym czego nie mialam w dziecinstwie. I o tym doskonale wiedzial moj malzonek i mowil ze rozumie i ze zrobi wszystko aby mnie dziecko i siebie ochronic przed sytuacja jaka nam zafundowal. I chronil, mialo sie nie wydac Deleted_User dnia lipca 02 2016 22:52:03 Amor chyba przesadzila¶. Za problemy w zwi±zku s± odpowiedzialne obie strony ale za zdradę tylko jedna. Miał kilka kochanek A dziewczyna ma się poczuć winna bo jej wsparcie było niszczycielskie dla niego? Tak to rozumiem. Masz ochotę wpędzić bezize w poczucie winy? Co¶ mi się zdaje ze Twoje wybaczenie swojemu mężowi przypisalas swojemu poczuciu winy. Nie rozumiem Ciebie i tego co piszesz. Deleted_User dnia lipca 02 2016 22:52:05 mi mydlił oczy, nie sobie. Mnie okłamywał i oszukiwał, wiedz±c o jasno wyznaczonych granicach i tego jak zareaguję na każd± następn± taka sytuację On żył w prze¶wiadczeniu że dopóki nie wiem jestem wg niego szcze¶liwa. Jego praca "praca" małżeńska była oszukańcza, mydl±ca mi oczy, aby mógł prowadzić swoje drugie życie. Ja pracowałam uczciwie. I znów w kółko "ja", "ja", "ja" a przecież to on ma problem i to jego problem jest przyczyn± rozpadu Waszego zwi±zku Przyczyn zdrad nie zna nikt, t± tajemnicę pewnie zabierze do grobu.... piszesz tak, jakby przyczyny zdrady graniczyły z tajemnic± tajemnic wiesz jak się nazywa ten mechanizm obronny?A krzywdził mnie ¶wiadomie, już widzial raz mój ból, już ocierał mi łzy, przyrzekał, idt. Więc spotykaj±c się z każd± następn± wiedział jak będzie......... Sorry, że to napisze, ale to w sumie dziecinne. Piszesz jakby ¶wiat kręcił się tylko wokół Ciebie. Facet ma jaki¶ nieprzepracowany problem, a Tobie się wydaje, że cudu powinien dokonać w imię mitycznej miło¶ci? Pozwolę sobie poprowokować. To czemu Ty nie potrafisz odnaleĽć w sobie takiej miło¶ci i zrozumieć, że go¶ć ma zgryz, który może zupełnie nie być z Tob± zwi±zany? Jak on ma Ci zaufać, skoro Ty w kółko skupiasz się tylko na sobie i samoprzeżywaniu?dużo z siły walki o siebie zabrały mi choroby, w które popadłam po tym wszystkim Gdyby¶ była niezależna finansowo, gdyby¶ potrafiła się skupić na samorealizacji, zamiast na nim wisieć, to nie rz±dziłyby Tob± strach. Nie musiałaby¶ więc uciekać w chorobę (pielęgnację ciała). Komentarz doklejony:Amor chyba przesadzila¶. Za problemy w zwi±zku s± odpowiedzialne obie strony ale za zdradę tylko że s± odpowiedzialne dwie osoby, ale to Beziza szuka tutaj pomocy, a nie on I jej chce pomóc I co Wy z t± win±? Jaka wina? Co do tego wszystkiego, co niesie z sob± zdrada, ma jaka¶ wina? Ja nie widzę winy, ani po jej stronie, ani po jego. Wiesz jaka jest różnica między win±, a odpowiedzialno¶ci±? Odpowiedzialno¶ci± między innymi za własne życie i decyzje? Deleted_User dnia lipca 02 2016 22:56:46 Amor Ciebie nie da się czytać! Lepiej nie prowokuj. Dziewczyna swoje przeżyła i ma problem a Ty jej nie pomagasz tylko wbijasz nóż nóż plecy. A!i nie jeste¶ kwalifikowan± terapeutk± takimi poczynaniami możesz zrobić więcej krzywdy niż pomóc. Pomysl o tym zanim pójdziesz dalej ze swoimi wywodami Komentarz doklejony: Amor analizujesz każde zdanie jakby to miało znaczenie a nie bierzesz cało¶ci ,tak w kazdej historii sie rozdrabniasz. Rozbawilo mnie zdanie "jakby¶ była niezależna finansowo"itd wedlug Ciebie kazdy pracuje w korpo i ma tysiace na wydawanie lekka reka ? Ty mieszkasz w Pl i nie znasz naszych realiów? Deleted_User dnia lipca 02 2016 23:07:55 Nie rozumiem Ciebie i tego co piszesz. Dlatego wydaje Ci się , że moje wybaczenie zdrajcy, mogłam przypisać swojemu poczuciu winy Może kiedy¶ zrozumiesz. Dla Twojej informacji, nie, nie czuje żadnego poczucia winy. Wręcz mnie ta cała sytuacja wzbogaciła, wzmocniła, pogłębiła, wiele nauczyła Odnalazłam najważniejsz± miło¶ć w życiu. Miło¶ć do samej siebie Jestem wdzięczna losowi za to do¶wiadczenie O lol! aż nie wierzę, że to piszę, a jednak Komentarz doklejony:Amor Ciebie nie da się czytać! Lepiej nie prowokuj. Dziewczyna swoje przeżyła i ma problem a Ty jej nie pomagasz tylko wbijasz nóż nóż nóż w plecy? Nie przesadzasz? Naprawdę wydaje Ci się, że można pomóc tylko pociskaniem banialuk ? Ja mogę zamilkn±ć, nie ma problemu , wystarczy jedno słowo Bezizy. Z nię rozmawiam, nie z Tob±. Ty możesz sobie nadal niczego nie rozumieć. Komentarz doklejony:Rozbawilo mnie zdanie "jakby¶ była niezależna finansowo"itd wedlug Ciebie kazdy pracuje w korpo i ma tysiace na wydawanie lekka reka ? Ty mieszkasz w Pl i nie znasz naszych realiów? Ty faktycznie w ogóle nie rozumiesz o czym ja piszę Ci maj± polskie realia do niezależno¶ci ? Mieszkanie w Polsce ma usprawiedliwiać wiszenie na portfelu i uzależnienie finansowe od partnera? WeĽ mnie nie roz¶mieszaj. Można zarabiać i małe pieni±dze, a mimo tego być niezależnym. Zwyczajnie wystarczy skromniej żyć. I można być bardzo bogatym, a mimo to wisieć na partnerze. Deleted_User dnia lipca 02 2016 23:17:06 No proszę jeszcze niedawno sama pytalas się co się stało i dlaczego a teraz znawczyni wszystkich problemów się stala¶? Nie wierzę ( cóż tak mam) . I znów chwytasz za słówka. Chyba sobie zrobię przerwę od czytania Ciebie A Ty sobie pisz dalej. Strona 3 z 6 Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.
Adwokat Utterson był człowiekiem o niesympatycznej twarzy, której nigdy nie rozjaśniał uśmiech. Był zimny, małomówny, w rozmowie niezgrabny, a wszelką uczuciowość najstaranniej ukrywał. Mimoto posiadał w swej istocie coś nieokreślonego, co przyciągało. Zwłaszcza w gronie przyjaciół i przy kieliszku dobrego wina w oczach
Stateczny 64-letni ojciec trojga dzieci, od 42 lat mąż oddany jednej kobiecie, sympatyczny filantrop. Zawsze uśmiechnięty, budzący zaufanie. Aż trudno uwierzyć, że Michael Milken to jeden z największych oszustów giełdowych XX wieku. „Nie istnieje coś takiego jak brak kapitału. Jest jedynie brak talentu do zarządzania" – to powiedzenie jest wizytówką Milkena od ponad 30 lat. W tym czasie udowodnił, że sam najlepiej potrafi zarządzać giełdowymi odpadkami, czyli tzw. obligacjami śmieciowymi. To na nich zbił fortunę. Ale to także one stały się przyczyną jego problemów. Więcej możesz przeczytać w 7/2010 wydaniutygodnika wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play. Na stronie - Trudne słowo koncyliacja7 lut 2010, 19:00 — Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Ta, choć trudna, jest gwarantem rozwoju. Oczywiście zaraz usłyszę, że rozwijać się można nie tylko w sposób dodatni, lecz również w ujemnym stylu. Ale o to niech się martwią inni. Polacy przybrali azymut na...5Autor:Katarzyna Kozłowska Z życia koalicji7 lut 2010, 19:00 — Ostatnio ktoś nam powiedział, że szef komisji hazardowej Mirosław „Rozumie" Sekuła był prezesem NIK, i aż się zakrztusiliśmy. Co prawda wiedzieliśmy, że prezesem NIK był Mirosław Sekuła, ale sądziliśmy, że chodzi o...6 Z życia opozycji7 lut 2010, 19:00 — Sobowtór Gregory’ego Pecka i całego klanu Kennedych, Jerzy Szmajdziński, ma wystartować w kampanii prezydenckiej jako Super-Szmaja. Chyba Superjaja. Ta Superszmaja to jednak całkiem serio. Otóż na pomysł zrobienia sobie jaj ze...7 Alfabet olimpijski Wojciecha Kuczoka7 lut 2010, 19:00 — Ałuś. Andrzej Bachleda-Curuś młodszy, polski slalomista światowej klasy. W 1969 r. „Ałuś" podczas zawodów pucharowych mógł zająć wysokie miejsce ze świetnym czasem, ale przyznał się do ominięcia bramki na trasie, czego...8Autor:Wojciech Kuczok Technologie zwycięstwa7 lut 2010, 19:00 — Na podium przy akompaniamencie hymnu narodowego dumnie pręży się w słońcu… deska snowboardowa (specjalna – z superlekkim polietylenowym ślizgiem). Umocowany na jednym z wiązań dynda, połyskując, złoty medal. Takimi widokami raczyliby...10 Platformie bliżej do SLD?7 lut 2010, 19:00 — Po ogłoszeniu przez premiera planu konsolidacji i rozwoju jego założenia wyłuszczał klubowi SLD minister w kancelarii premiera Michał Boni. – Jesteśmy formacją gotową do współpracy. Nie zamykamy się na rozmowy z Platformą – mówi...14Autor:Marlena Mistrzak Historie z morałem (albo bez) - Miro, Rysiu i Rejtan7 lut 2010, 19:00 — Mało kto wie, że jeden z najsławniejszych polskich obrazów, „Rejtan" Jana Matejki, został poświęcony aferze hazardowej. Przynajmniej tak odebrali go koneserzy. Zaprezentowany w Paryżu, jak pisze polski pamiętnikarz, postrzegany...14Autor:Jan Wróbel Więcej kasy na wojaże7 lut 2010, 19:00 — Posłowie będą mieć więcej pieniędzy na zagraniczne podróże. Taka decyzje podjął marszałek Sejmu Bronisław Komorowski – dowiedział się „Wprost". Komorowski obiecał dodatkowe fundusze podczas spotkania z szefami...15Autor:Michał Krzymowski Skaner7 lut 2010, 19:00 — 15 Puls gospodarki7 lut 2010, 19:00 — Ameryka głodujePodczas gdy Polacy zdążyli już zapomnieć o kartkach na żywność, Amerykanie sobie o nich przypominają. Z bonów żywnościowych korzysta już 37,9 mln mieszkańców prosta droga do stwierdzenia, że co ósmy...18 Przegląd prasy zagranicznej7 lut 2010, 19:00 — Chłodniej przez AtlantykHerald TribuneSzczyt bez Obamy Decyzja prezydenta Baracka Obamy o nieuczestniczeniu w planowanym na maj szczycie UE-USA zdenerwowała europejskich polityków. Ich zdaniem szczyt może zostać teraz przełożony na jesieni....19 Premier wierzy, że zagada rzeczywistość7 lut 2010, 19:00 — Rozmowa z Waldemarem Pawlakiem (PSL), wicepremierem i ministrem gospodarki20Rozmawiał:Wiktor Świetlik Donald znaczy emocje7 lut 2010, 19:00 — Donald Tusk rozsmakował się w rządzeniu. Jego rezygnacja ze startu w wyborach prezydenckich to czysta kalkulacja – zamiast prezydenckich żyrandoli woli trzymać władzę w rządzie i w partii. „Wprost” ujawnia, kogo wystawi w...22Autor:Michał Krzymowski Szukając taty7 lut 2010, 19:00 — 2,5-letnia Natasha Tymochowicz jest dziś jednym z najpopularniejszych dzieci w Polsce. I nie jest to dobra sława. Kiedy piosenkarka Doda ogłosiła, że narzeczona Piotra Tymochowicza „spłodziła piękne dziecko z jego kolegą”, dziewczynka...26Autor:Karolina Kowalska Jestem zaborcza7 lut 2010, 19:00 — Rozmowa z Beatą Kempą, posłanką PiS, członkinią hazardowej komisji śledczej28Rozmawiał:Grzegorz Łakomski Zapytaj Wprost - Tusk jest dla mnie świadkiem7 lut 2010, 19:00 — Na pytania czytelników internetowego wydania „Wprost” odpowiada Mirosław Sekuła, przewodniczący hazardowej komisji Diagnoza - Jak pieniądz zdobywał władzę nad światem7 lut 2010, 19:00 — Dzieje pieniądza przypominają dzieje techniki. Najpierw narzędzia były proste jak cep. Na przykład weksel na zboże: pożyczam ziarno, zapisuję dług i zwracam w ustalonym czasie. Dziś są skomplikowane jak komputer. Używamy ich, choć za diabła nie...32Autor:Krzysztof Kłopotowski Niespotykanie spokojny człowiek - Adam Giersz7 lut 2010, 19:00 — Spokojny, ostrożny, skryty. Taki jest według najbliższych znajomych minister sportu Adam Giersz. Podoba mu się bardzo, w jaki sposób do igrzysk olimpijskich w Vancouver przygotowywali się Justyna Kowalczyk oraz Adam Małysz. Ma pomysły na...40Autor:Wojciech Jackowski Plus ujemny - AH1PO7 lut 2010, 19:00 — Tę wstrząsającą informację potwierdził sam premier w trakcie przesłuchań przed komisją hazardową. Otóż zapytany przez jednego ze śledczych, czy była afera hazardowa, przyznał, że tak. A więc była afera hazardowa, nie tzw. afera lub prowokacja CBA,...43Autor:Marek Król Tratwa zamiast wodolotu7 lut 2010, 19:00 — Rząd ma plan. Mówiąc ściślej – „Plan rozwoju i konsolidacji finansów 2010-2011”. Przygotowany został z wielkim rozmachem – zawiera dokładnie 17 850 słów. Niestety, większość z nich napisano po to, aby dokument był...44 Człowiek o dwóch twarzach7 lut 2010, 19:00 — Stateczny 64-letni ojciec trojga dzieci, od 42 lat mąż oddany jednej kobiecie, sympatyczny filantrop. Zawsze uśmiechnięty, budzący zaufanie. Aż trudno uwierzyć, że Michael Milken to jeden z największych oszustów giełdowych XX Samos Nie ma alternatywy dla podwyższenia podatków7 lut 2010, 19:00 — Rozmowa z prof. Danielem Shaviro, wykładowcą Uniwersytetu Nowojorskiego, ekspertem w dziedzinie podatków, prawa podatkowego i polityki budżetowej48Rozmawiał:Sebastian Stodolak Wygnani z Ukrainy7 lut 2010, 19:00 — W ciągu ostatnich 10 lat polskie firmy zainwestowały na Ukrainie 850 mln USD (ponad 2,5 mld zł). Dzisiaj, gnębione z dwóch stron – przez kryzys i władze Ukrainy – zamykają tamtejsze interesy i uciekają z powrotem do Polski. Zostają...50Autor:Tomasz Molga Polska haute couture7 lut 2010, 19:00 — Choć w kraju kreacje Ewy Minge częściej są wyśmiewane niż podziwiane, to za granicą polska projektantka robi oszałamiającą karierę. Podczas pokazu jej kolekcji w Paryżu gości było tak dużo, że nie pomieścili się w sali i oglądali wydarzenie z Krowicka Głos z Ameryki - Cud nad Wisłą7 lut 2010, 19:00 — Obserwując, jak mało skutecznie rządy rozwiązują problem kryzysu, dochodzę do wniosku, że sukces polityczny i rozumienie gospodarki nie mogą iść w parze. Na szczęście nawet w tym bagnie szarlatanerii ekonomicznej można nabrać otuchy, widząc...53Autor:Peter Schiff Rak władzy7 lut 2010, 19:00 — Władza korumpuje czy po prostu przyciąga tych, których łatwo kupić? Badania wskazują, że władza może zepsuć każdego. Niestety, tak jak nie istnieje skuteczna pigułka na raka, tak nie ma pastylki przywracającej uczciwość. Jedyną ochroną przed...54Autor:Monika Florek-Moskal Depresja w kołysce7 lut 2010, 19:00 — Na depresję może chorować nawet kilkumiesięczne dziecko. Nie potrafi wyrazić uczuć słowami, więc płacze lub jest apatyczne, nie pije i nie je, mało śpi. Często jest to reakcja na rozłąkę z Nieckuła Życie po śmierci7 lut 2010, 19:00 — Ile kosztują zwłoki? W USA za części jednego rozczłonkowanego ciała można uzyskać 250 tys. dolarów. Każda tkanka jest na wagę złota. W Niemczech zastawka serca kosztuje 4491 euro, za łakotke można otrzymać 2320 euro, za aortę piersiowa –...60Autor:Zbigniew Wojtasiński Samotne z wyboru7 lut 2010, 19:00 — Nie wszystkie kobiety są samotne dlatego, że nie mogą znaleźć odpowiedniego mężczyzny lub są rozczarowane poprzednimi związkami. Niektóre świadomie wybierają życie bez partnera. Co skłania je do takiej decyzji? Moje doświadczenia terapeutyczne...61Autor:Zbigniew Lew-Starowicz Srebro polskich sów7 lut 2010, 19:00 — Trzej studenci Uniwersytetu Warszawskiego zdobyli srebrny medal w Mistrzostwach Świata w Programowaniu Zespołowym ACM, które zakończyły się 6 lutego w chińskim Harbinie. Polska drużyna o nazwie Warsaw Owls 09 w składzie Karol Kurach (kapitan),...62Autor:Mirosław Stańczyk Opierzone dinozaury7 lut 2010, 19:00 — Był pokryty rudymi i białymi piórami, miał rozmiary dorosłego dalmatyńczyka, metrowy ogon, żywił się głównie owadami i jaszczurkami. Żył 125 mln lat temu i nazywał się sinosauropteryx. Teraz stał się gwiazdą, bo to pierwszy dinozaur, o którym...64Autor:Ewa Nieckuła Kwadratura trójkąta7 lut 2010, 19:00 — "Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" – brzmi polskie i niemieckie przysłowie. Gdyby twórcy Trójkąta Weimarskiego wiedzieli, czym skończy się ich idea, pewnie nigdy by jej nie podjęli. Niedawne spotkanie w Warszawie ministrów ds....66Autor:Piotr Cywiński Polska fala brytyjska7 lut 2010, 19:00 — Michał spędził w Londynie cztery lata. Rok temu wyjechał. Do Holandii. Patrycja po trzech latach wróciła niedawno nad Wisłę. Jej koleżanka Kasia postanowiła zostać nad Tamiza. Według danych waszyngtońskiego Migration Policy Institute prawie połowa...68Autor:Dominika Ćosić Pułapka parytetów7 lut 2010, 19:00 — Guy Sorman, francuski filozof i eseista, w książce „W oczekiwaniu na barbarzyńców” bezlitośnie odmitologizował prowadzoną w USA tzw. akcję afirmatywną służącą w założeniu wyrównywaniu szans edukacyjnych przez zwiększenie liczby...70 Co tam panie w Ameryce - Pożytki ze stopni7 lut 2010, 19:00 — Pierwsi purytanie dotarli do Ameryki w 1630 r. i już w 1636 r. założyli pierwszą szkołę wyższą: jedną ręką wycinali lasy, a drugą zakładali Harvard. Było jednak swoistym paradoksem, że choć ta i inne uczelnie się rozwijały, to nauczanie powszechne...71Autor:Zbigniew Lewicki Odwrót pomarańczowych7 lut 2010, 19:00 — Niedzielne wybory prezydenckie zmieniły ukraińską scenę polityczną, ale kraj czekają teraz te same, jeśli nie trudniejsze, problemy do Korniejenko Artyści osobni7 lut 2010, 19:00 — Na gwiazdorskim parnasie zajmują miejsce szczególne. Są wirtuozami rzadkich instrumentów, którym dali nowe koncertowe życie. Wpływają na dzieje muzyki, wyciągając z niepamięci utwory, których od wieków nikt nie słyszał. Grają też kompozycje pisane...82Autor:Jacek Melchior Żebrowskiego czeka rozczarowanie7 lut 2010, 19:00 — Rozmowa z Andrzejem Zielińskim, aktorem, jedynym trzykrotnym laureatem prestiżowej nagrody teatralnej Feliksa Warszawskiego84Rozmawiała:Iga Nyc Designerska przetwórnia kryzysowa7 lut 2010, 19:00 — Kawałki skóry z pofabrycznych odpadów. Pozszywane, wypchane i przypięte do stelaża. Efekt przypomina bezkształtne i ostentacyjnie niechlujne siedzisko na cienkich nóżkach. Ale to krzesło. Co więcej, to designerskie krzesło. Należy do serii mebli o...86Autor:Julia Pańków Recenzje7 lut 2010, 19:00 — PREMIERY Wystawa Sztuka dla domu czy dom dla sztuki? Sto lat temu nie było takiego dylematu, kolekcjom warto było podporządkować nawet projekt rezydencji. W Wystawa w krakowskim Międzynarodowym Centrum Kultury przypomina ten moment (przełom...92 Frankenstein krąży po Ząbkowicach Śląskich7 lut 2010, 19:00 — Gdzie można spotkać najsłynniejszego – od dwóch wieków – potwora w towarzystwie jego sławnych kolegów? Najlepiej pod Krzywą Wieżą. Ale nie w Pizie, tylko w Ząbkowicach Śląskich, które jeszcze 65 lat temu nosiły nazwę Wróbel Szczęśliwa siódemka7 lut 2010, 19:00 — Škoda Fabia, Fiat Punto, Renault Clio czy Toyota Yaris mają bardzo poważny problem. Wygląda na to, że jeszcze w tym roku rozjedzie ich mark, która do niedawna zasługiwała wyłącznie na obelgi – Bąk Skibą w mur - Superzgraja7 lut 2010, 19:00 — Nie od dziś wiadomo, że nie liczy się to, co w środku – liczy się opakowanie. Bubel pięknie opakowany to podstawa i zdrowy duch dzisiejszego handlu nie tylko przy okazji sprzedaży używanych samochodów, pasztetowej czy sprzętu AGD. Także przy...98Autor:Krzysztof Skiba
Z6OBp. 480 384 336 276 192 142 251 271 23

człowiek o dwóch twarzach psychologia