Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Fałsz, zawiść, płaskość, mierność, nikczemność, głupota: oto rafy, o które łódź moja potrąca, płynąc przez życia mętne i cuchnące błota. pod niebem zachmurzonym, bez gwiazd i bez słońca. Wiem, że błot nie przepłynę - odrzucam precz wiosła. i przymknąwszy powieki na dnie łodzi leżę,
mapiwida Hymn Jan Kasprowicz np. ‘’Dies Irae’’ (Dzień gniewu), podkreśla grozę czasów ostatecznych Obrazy w wierszu zwiastują nadchodzącą katastrofę ,kres cywilizacji ,koniec ludzkości. Leopold Staff ‘’Deszcz jesienny ‘wiersz ma charakter dekadencki ,życie człowieka jest pozbawione sensu ,jest wędrówką do śmierci ,pełno jest cierpienia ,bólu ,rozpaczy ,rezygnacji te emocje unicestwiają człowieka . 0 votes Thanks 1
Autor: Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Na Anioł Pań­ski biją dzwo­ny, niech bę­dzie Ma­ria po­zdro­wio­na, niech bę­dzie Chry­stus po­zdro­wio­ny Na Anioł Pań­ski biją dzwo­ny, w nie­bio­sach kę­dyś głos ich kona W wie­czor­nym mro­ku, we mgle sza­rej, idzie przez łąki i mo­cza­ry, po trzę­sa­wi­skach i
Spis treści Kondycja ludzka: 1 Przekleństwo: 1 Śmiech: 1 Śmierć: 1 Wiara: 1 Żal: 1 Nie wierzę w nic… 1 Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów: Posągi moich marzeń strącam z piedestałów[1] I zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie… 5 Jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę[3], Widząc trud swój daremnym, marmury rozbite Depce, plącząc[4] krzyk bólu z śmiechem i przekleństwem. 10Że konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym — I jedno mi już tylko zostało pragnienie ŚmierćNirwany[5], w której istność[6] pogrąża się cała W bezwładności, w omdleniu sennym, tajemniczym I, nie czując, przechodzi z wolna w nieistnienie. Notatki i materiały przydatne do matury z języka polskiego - opracowanie lektury kazimierz przerwa tetmajer wiersz jest pochwałą skierowaną do sztuki. Przejdź do dokumentu Zapytaj eksperta
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki O cicha, mglista, o smutna jesieni! Już w duszę czar twój dziwny, senny spływa, Przychodzą chmary zapomnianych cieni, Tęsknota wiedzie je smutna i tkliwa, Ileż miłości, oh, ileż kochania Umarła przeszłość z naszych serc pochłania, Z naszych serc biednych, z naszych serc bezdeni... Zamykam oczy... Blade ciche cienie Suną się w liści posępnym szeleście — Jak obłok światło; niesie je wspomnienie... O dni umarłe! o dni! gdzież jesteście... Co pozostało po was?... Ah! daleko, Daleko kędyś toczycie się rzeką Szarą i mętną w głąb puszcz i w milczenie...
Wiersz-wykładnia nihilizmu to Nie wierzę w nic Kazimierza Przerwy Tetmajera, utwór, w którym podmiot liryczny jest siłą agresywną, niszczącą nawet własną twórczość. Tagged Kazimierz Przerwa-Tetmajer Kazimierz Przerwa-Tetmajer – polski poeta, nowelista, powieściopisarz, przedstawiciel Młodej Polski, brat przyrodni malarza Włodzimierza Tetmajera. Urodził się 12 lutego 1865 roku w Ludźmierzu. Uczęszczał do Gimnazjum św. Anny w Krakowie, gdzie przeniósł się w 1883 z rodziną. W latach 1884–1886 studiował na wydziale filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zadebiutował w 1886 roku poematem prozą Illa. Jest jednak prawdopodobne, że jego faktycznym debiutem była nowela pt. Rekrut (tekst zaginął). W roku 1888 Tetmajer zdobył nagrodę literacką za wiersz ku czci Mickiewicza, a rok później za wiersz ku czci Kraszewskiego. W latach 1888–1893 podjął współpracę z pismami Tygodnik Ilustrowany, Kurier Warszawski i krakowskim Czasem. Wydał osiem serii Poezji, z których najwartościowsze to druga (1894), trzecia (1898) i czwarta (1900). Nastrojowa poezja Tetmajera odpowiadała dekadentom i bohemie młodopolskiej. Mieszkając w młodości w Ludźmierzu, poznał dobrze Podhale, Spisz, Liptów i Tatry. W latach 1881–1891 odbył wiele wycieczek w Tatry z bratem, Franciszkiem Henrykiem Nowickim, Karolem Podkańskim, Michałem Kirkorem, Klimkiem Bachledą, Tadeuszem (Boyem) Żeleńskim, Januszem Chmielowskim, Jerzym Żuławskim. W 1892 roku brał udział w pierwszym wejściu na Staroleśny Szczyt. Po roku 1896, z powodu problemów ze zdrowiem, nie zdobywał już szczytów Tatr, ale za to wędrował po dolinach tatrzańskich, a także po Podhalu. W roku 1902 taternicy nadali nazwę Przełęcz Tetmajera (Tetmajerscharte, Tetmajer-horhos, potem także Tetmajerovo sedlo) przełęczy między Gerlachem a Zadnim Gerlachem, a Towarzystwo Tatrzańskie nadało mu honorowe członkostwo. Zafascynowany góralskim folklorem napisał cykl opowieści Na skalnym Podhalu, ponadto epopeję tatrzańską Legenda Tatr, składającą się z dwóch części: Maryna z Hrubego i Janosik Nędza Litmanowski. W 1896 przebywał w Heidelbergu, pełniąc funkcję osobistego sekretarza Adama Krasińskiego. Podróżował po Włoszech, Szwajcarii, Francji i Niemczech. Po I wojnie światowej mieszkał w Krakowie, Zakopanem, wreszcie osiadł na stałe w stolicy. W latach 1918–1919 interesował się sporem polsko-czechosłowackim o granicę w Tatrach i na Podtatrzu, brał udział w przygotowaniach do plebiscytu na Spiszu i Orawie; napisał na ten temat broszurę pt. O Spisz, Orawę i Podhale (1919). Pełnił funkcję prezesa Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy Polskich (1921), w 1928 r. przyznano mu nagrodę literacką miasta Warszawy a w 1934 został członkiem honorowym Polskiej Akademii Literatury. W roku 1931 obchodzono uroczyście czterdziestopięciolecie jego twórczości. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia (utrata wzroku i nasilająca się choroba umysłowa, będąca efektem kiły) musiał wycofać się z życia społecznego i twórczości literackiej. Miał zapewniony byt dzięki ofiarności społecznej. W styczniu 1940 roku został przetransportowany z Hotelu Europejskiego do Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie, gdzie po kilku dniach zmarł (18 stycznia). Przyczyną zgonu (jak wykazała sekcja) był nowotwór przysadki mózgowej oraz niedokrwistość i niewydolność krążenia. Pochowano go wtedy zgodnie z jego życzeniem w grobie syna na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. Obecnie spoczywa na zakopiańskim Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. Był przyrodnim, młodszym bratem Włodzimierza Tetmajera, a przez matkę, Julię z Grabowskich, kuzynem Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Mimo że kilkakrotnie był zaręczony ( z Laurą Rakowską, z myślą o której napisał wiersz A kiedy będziesz moją żoną), nigdy się nie ożenił. Ze związku z nieznaną z nazwiska aktorką miał nieślubnego syna Kazimierza Stanisława, do którego przez kilka lat, do roku 1906, nie przyznawał się. Później zaczął starać się o rozwój talentów syna, ten jednak, popadłszy w alkoholizm i zaraziwszy się chorobą weneryczną, w wieku 33 lat popełnił samobójstwo. Tetmajer miał kilkuletni romans z góralką Marią Palider, która była pierwowzorem Maryny z Hrubego z Legendy Tatr. Napisał dla niej wiersz Kocham Cię za to, że Cię kochać muszę. Wiersze Kazimierza Przerwy-Tetmajera były wielokrotnie opracowywane muzycznie przez Mieczysława Karłowicza, Władysława Żeleńskiego i Karola Szymanowskiego. W 1922 r. zespół i instytucja teatralna Reduta wystawiła Judasza Kazimierza Przerwy-Tetmajera ze Stefanem Jaraczem w roli tytułowej. W 1928 r. Władysław Lenczewski nakręcił film Romans panny Opolskiej na podstawie powieści Kaimierza Przerwy-Tetmajera. W latach sześćdziesiątych XX w. Tadeusz Różewicz napisał wiersz Kazimierz Przerwa-Tetmajer. W 1983 Jacek Koprowicz nakręcił kontrowersyjny film biograficzny o Tetmajerze pt. Przeznaczenie. W 1984 r. Wanda Kwietniewska z zespołu Wanda i Banda nagrała piosenkę Ulica Tetmajera (muz. W. Kwietniewska, M. Raduli, J. Krzaklewski, sł. J. Cygan). W 1994 r. na ekrany kin weszła Legenda Tatr w reż. Wojciecha Solarza, oparta głównie na opowiadaniach z cyklu Na Skalnym Podhalu. Wiersz Grób poety autorstwa Kazimierza Przerwy – Tetmajera przeczytasz TUTAJ. Lubię, kiedy kobieta… Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała bledniei wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie. Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,gdy krótkim, urywanym oddycha oddechemi oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem. I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabraniaprzyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądaniazwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia. Lubię to – i tę chwilę lubię, gdy koło mniewyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,a myśl moja już od niej wybiega skrzydlataw nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata. Nie wierzę w nic… Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie,Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów:Posągi moich marzeń strącam z piedestałówI zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie. A wprzód je depcę z żalu tak dzikiem szaleństwem,Jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę,Widząc trud swój daremnym, marmury rozbiteDepce, plącząc krzyk bólu z śmiechem i przekleństwem. I jedna mi już tylko wiara pozostała:Że konieczność jest wszystkiem, wola ludzka niczem —I jedno mi już tylko zostało pragnienie Nirwany, w której istność pogrąża się całaW bezwładności, w omdleniu sennem, tajemniczem,I nieczując przechodzi zwolna w nieistnienie. Źródło:
tekst piosenki; szukaj * * * a gdy cię spotkam udaję, że cię nie kocham. tomik Nie wierzę w nic Kazimierz Przerwa - Tetmajer. Podczas wiatru z Tatr
Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów: Posągi moich marzeń strącam z piedestałów I zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie. A wprzód je depcę z żalu tak dzikiem szaleństwem, Jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę, Widząc trud swój daremnym, marmury rozbite Depce, plącząc krzyk bólu z śmiechem i przekleństwem. I jedna mi już tylko wiara pozostała: Że konieczność jest wszystkiem, wola ludzka niczem — I jedno mi już tylko zostało pragnienie Nirwany, w której istność pogrąża się cała W bezwładności, w omdleniu sennem, tajemniczem, I nieczując przechodzi zwolna w nieistnienie.

Wykazuje charakterystyczną dla modernizmu fascynację religiami Wschodu – hinduizmem i buddyzmem. Nirwana to całkowity niebyt, stan polegający na uwolnieniu się od cierpienia. Poeta stwierdza, że jego jedynym pragnieniem jest osiągnięcie tego stanu. W wierszu wylicza się kolejno korzyści, jakie ma zapewnić podmiotowi Nirwana.

jBnPlO. 74 407 264 426 369 221 415 74 423

nie wierzę w nic kazimierz przerwa tetmajer tekst